Zgadza się - film jest magiczny...

A wyznanie miłości na schodach przed domem... albo scena z nożem...
ach...
Za to właśnie kocham tego reżysera :)

Genialne!

Dokładnie, zgadzam się. Druga moją ulubioną sceną hest ta, gdy Ivy czeka z wyciągniętą dłonią na Luciusa podczas gdy Ci o których się nie mówi chodzą po osadzie.
Te sceny to majstersztyk i typowe dla tego reżysera :)

Zdecydowanie.

A ja tu widziałam jeden z odklepanych horrorów, nie jest zły, ale nic nadzwyczajnego. Ciekawie się ogląda, czekając aż cię coś przestraszy, szkoda tylko, że tam nic nie straszyło :P 6/10

Horrorów? Przecież to nie miał być i nie był horror wcale :o

Reklamowano jako horror, w takim też stylu pokazując co "straszniejsze" urywki. Jak na thriller to tym bardziej cienki.

A zakończenie nigdy bym nie przypuszczała że oni żyją w czasach współczesnych a te potwory to przebrani mieszkańcy

no bez przesady, to gdzie Ty maślałaś ze oni zyja w sredniowieczu? ja tam od poczatku wiedziałem (spojler) ze ten stwor w czerwonej pelerynie to jakis przebieraniec, a scena gdzie ten stwor wchodzi do domu na poczatku filmu i tupa jak godzilla tylko mnie rozśmieszyła.

Film oglandelem glownie z opini wysledzonych w necie o zaskakujacej koncowce no i sie zawiodłem.
6/10 to raczej prawidłowa ocena jak na obyczajówke.

Martwi mnie jak mocno zmieniła się średnia ocena filmu w ostatnim czasie. Wyraźnie widać zmianę pokoleń; mnie też osobiście wydaje się, że ten film miał coś w sobie niepowtarzalnego.

Jeden z najlepszych amerykańskich filmów ostatnich lat. Dzieło, które chyba przerosło twórcę. Z pewnością nie jest to thriller, ani horror, tylko film o utopii i naturze czasu. Dla ludzi myślących.