Film został przyjęty jako klapa a tak na prawdę będzie to klasyk. Jest to film psychologiczny. W małej społeczności bestią jest niby chory psychicznie człowiek który wie o całej manipulacji Rady ale z racji ułomności nigdy tego nie zdradzi. Film o tym czego się boimy i jakie jest źródło tego demona który nas powstrzymuje i trzyma w rydzach np. systemu społecznego na który przystaliśmy świadomie bądź poprzez wychowanie w społeczeństwie posiadającym pewne normy i zasady których złamanie może doprowadzić do katastrofy i załamania się całego układu w społeczeństwie. Film przejdzie do historii jako niszowy ale kultowy w swoim niszowym gatunku
Jest też pośrednio obiektywnym spojrzeniem na protestanckie prowincjonalne społeczności żyjące w USA na początku wieku. Można poznać temat oglądając filmy: Droga do Avonlea. Społeczności idylliczne i zakorzenione w świadomości amerykanów jako ideał ładu społecznego i szczęścia które można odnaleźć w bogu i uczciwej pracy.
http://www.filmweb.pl/serial/Droga+do+Avonlea-1989-107575
Film nasuwa też pewne skojarzenia z Piknikiem pod wiszącą skałą. Tam również jest motyw demona tylko tym razem w odniesieniu do seksualności.
http://www.filmweb.pl/film/Piknik+pod+Wisz%C4%85c%C4%85+Ska%C5%82%C4%85-1975-306 80
Podobnie jak ty, nie rozumiem tak niskiej oceny tego filmu. Moim zdaniem idealnie obrazuje otaczającą nas XXI-wieczną rzeczywistość. Szkoda tylko, że koleżanka zachęcając mnie do obejrzenia, zdradziła największą zagadkę. Mimo tego oglądało się znakomicie. Polecam!
Film jest wypłukany z hollywodzkiego nadęcia. Pokazuje proste życie. W pewnym sensie (zmieniając trochę scenariusz) byłby to przyjemny film familijny na niedzielne popołudnie.
Małe sprostowanie. Treść filmu Droga do Avonlea dzieje się na odizolowanej wyspie. Osada w tym filmie jest kanadyjską prowincją nie amerykańską.
film genialnie pokazuje jak łatwo można sterować masami i daje do myślenia iż nie wszystko co widzimy takim jest.