To trochę kamień owinięty w śliczne pazłotko z klimatu i świetnej roli Bryce Dallas Howard. Historia o życiu w alienacji i kłamstwie. O stworzeniu sobie bezpiecznego miejsca, które i tak będzie skażone „człowieczeństwem” i idącym z nim w parze cierpieniem. Współczesność zamknięta w XIX wieku z piętnem Niebiańskiej Plaży, Braterstwa Wilków oraz hollywoodzkiego marzenia Shyamalana. Nie do końca wyszło.