Jestem zaskoczony skąd tyle negatywnych ocen, nie sugerujcie się nimi i sami dokonajcie oceny.
Ja na szczęście najpierw obejrzałem a dopiero potem sprawdziłem oceny na filmwebie (gdybym zrobił odwrotnie pewnie przepadł by mi naprawdę dobry serial).
ale coś mi mówi, że wiele tu się nie zmieni, jeśli w ogóle.
A wniosek jest jeden, aż nazbyt oczywisty, cringe'owy mokry sen Żulczyka. Przelany na dialogi bez ładu i polotu przetykane złotymi myślami, których nie powstydziłby się Paulo Coelho.
Problem w tym, że sny może i bywają fajne, ale tylko dla śniącego....
Pretensjonalne popłuczyny po Californication . Czasem trafi się dobry dialog, ale zaraz potem wzniosłe filozofie i porównania typu "tuliliśmy się do siebie jak dwa małe kotki" albo " w tym mieście nie można żyć, to miasto zabija". Scenariusz pierwszego odcinka zmieścił by się pewnie w tym poście. Na plus fajne zdjęcia...
więcejBardzo dobra, wręcz najlepsza produkcja ostatnich lat a może i dalej. Nie chcę się rozpisywać, jedynie boli mnie ocena na elitarnym filmwebie osób, które obejrzały może z 2 odcinki i myślały że to podróba Californication i wystawiły niskie notowania.
Z każdym kolejnym odcinkiem lina na szyi głównego bohatera powoli się...