Koreańszczyznę oglądam już jakieś półtora roku i akurat "Squid Game" nie wywarło na mnie aż tak wielkiego wrażenia jak na ludziach, którzy pierwszy raz widzą k-dramę na oczy. Więc pytam: z ciekawości i bez szydery - co was w tym ujęło? Ja sama sądziłam, że to będzie kolejna drama z Korei, która nie przyjmie się na...
Polecam gorąco. Mnie osobiście estetyka seriali koreańskich bardzo odpowiada. A ten po prostu rewelacyjnie się ogląda. Więcej, jak skończę pierwszy sezon.
Świetny serial, dobrze się ogląda choć dla niektórych może być za mocny. I proponuję dodać nazwę serialu jak na Netflix, bo większość go tu nie odnajdzie.
Spotkał się ktoś z teorią, że jakby Seong Gi-Hun wybrał na początku czerwoną płytkę (kiedy spotkał gościa z walizką na dworcu), byłby "zwerbowany" do gry jako jeden z czerwonych żołnierzy? Chyba większość z nich też była zwykłymi ludźmi, więc w sumie mogłoby to być ciekawe. Czekam na jakieś wyjaśnienie w sezonie...
Jest to chyba najlepszy odcinek całego serialu. Było mi po nim tak ciężko, że nie mogłem sobie znaleźć miejsca. Ścisnęło za gardło jak mało która produkcja
Nie powala. Takich filmów było już setki. Sieczka z ludzi i chorzy obserwatorzy nie robią na mnie wrażenia. Czy w dalszych odcinkach jest coś dla intelektu, nie tylko pożywka dla zmysłu wzroku psychicznie chorych? Bo oglądając ten spektakl z krwi czułam się jakbym była tym kimś w ciemnej masce. Ale odczucia raczej...
więcejJak na netflixa przystało, jest to serial, który można obejrzeć, ale nie szczególnie coś poza tym. Fajny azjatycki klimat, fabuła w miarę. Aczkolwiek co do wykoniania to mam dużo zastrzeżeń. Moim zdaniem cały film mógł naprawdę dobrze wyjść jeżeli cała faza "gier" została by lepiej zrobiona, a została zrobiona bardzo...
więcejsmutnawy odcinek, nawet bardzo.. daje dużo do myślenia.. jak zwykle poglądy etc. muzułmanin, starzec i tak dalej.. ale na szczęście nie zajmuje się teoriami tylko delektuje się filmem.
Jedni aktorzy grają jak w dramacie, inni jak w komedii (z irytującą nadekspresją), lub miks obu na zmianę. Reżyser chyba bardziej skupiał się na oprawie wizualnej. Wszystko jest tłumaczone dwa razy, by co głupszy widz nie przeoczył. Jeśli postaci wchodzą do pomieszczenia, to na sto procent któraś z nich powie na...