Mam nieodparte wrażenie, że w ostatnim czasie widziałam kilka seriali/filmów o podobnej tematyce, więc nie było dużego zaskoczenia, końcówka nie wbija w fotel. Cieszę się, że twórcy odeszli też od kilkunastoseozonowych fabuł. Tu mamy wszystko zgrabnie zamknięte w 6 odcinkach. Dobry na weekendowy wieczór. Mogłabym się przyczepić do wprowadzenia elementu fantasy do serialu, który właściwie nie został jasno wytłumaczony.
SPOILER
Też mam te same odczucia. Praktycznie od początku było wiadomo, że Vincent miał romans z młodą, a któraś z pozostałych zamieszana w seks za pieniądze. Tematyka trochę oklepana, co nie znaczy, że serial źle oceniam.
Serial trzymający w napięciu, ale podobny jeśli nie identyczny jeden z wątków, znalazł się w książce Łaska, Joanny Kańtoch.Dlatego też miałam wrażenie w czasie oglądania, że gdzieś już to widziałam.