Słyszałem wiele dobrego na temat tego serialu, jakie to inteligentne dialogi, przewrotna fabuła i wysublimowane poczucie humoru. Serio? Przecież to proste jak budowa cepa, często ciężkie i wymuszone. Taki "chłop się za babę przebrał" dla zetek.
To jaka jest twoim zdaniem dobra komedia nie dla zetek?