Jestem fanem kultury japońskiej i bardzo lubię anime. Niestety ale nawet dla mnie ten film nie był dobry. Niestety ale obraz jest adresowany do osób określanych powszechnie jako: "mangozjeby". Sceny rozwleczone, zbliżenia na pośladki dziewczynek (tygrysy wiedzą co dobre). Do tego wszystkiego należy dodać, że film jest nieczytelny dla osób niezaznajomionych z serią (poszedłem jako fan anime a nie jako fan SAO). Animacja zaczyna się w pewnym punkcie akcji i nagle urywa (film bez zakończenia). Osoby na seansie były całkowicie zdezorientowane. Film jest krótki co w tym przypadku jest plusem. Film do obejrzenia tylko jeśli lubicie anime z dziewczynkami które mają miękutkie pupeczki które płaczą i trzeba je pocieszać najlepiej tuląc się do ich pupeczek.
Dla Ciebie był to wyrwany film z kontekstu (pierwszy raz SAO zagościło na ekranach Polskich kin), lecz to druga część z perspektywy Asuny pokonywania Podniebnego Zamku (Aincradu). Wystarczyło się odrobinę zorientować (to druga część zarówno dla starych i nowych widzów) a nie iść na pałe na coś czego się nie rozumie.