To, że film opowiada smutną historię umierajacej dziewczyny nie oznacza automatycznie, że jest dobry... (taką tendencję w ocenianiu filmów na tym portalu ostatnio obserwuję). Chciałam ocenić na 5/10, ale stwierdziłam, że gdyby potraktować to jako film dla nastolatków, 6/10 może być; gra głównego bohatera była zaskakująco dobra i przekonująca, "nastrojowe kadry" jak to Recenzent filmwebu określił, niezła muzyka i ciekawy pomysł z japońskim kamikadze. I to by było na tyle, jeśli chodzi o plusy. Filmidło puste i w ogóle nie dostarcza żadnych emocji, Wasikowska zagrała słabo (jakby jej bohaterka była wyjęta z filmu "lawless"("gangster"), który ostatnio z nią widziałam). Nawet te 1,5 godziny bardzo się dłużą. Nie polecam szukającym dobrego kina.
popieram, nic nadzwyczajnego, myślałam że chociaż coś na końcu będzie wzruszającego, ale dal mnie był po protu nudny..
Ja odnalazłam ten polot i głębię. Niedawno oglądałam nagrodzony w Cannes film U niej w domu i American Beauty oba filmy nawiązują do zwyczajnego życia, o tym drugim krążą legendy o jego "wspaniałości" nie zachwyciły mnie. Uważam, że zwyczajne życie nie powinno być tematem filmu. Film powinien odrywać od rzeczywistości, bawić, zachwycać, o dziwo Niespokojni mimo że o codziennym życiu w pewnym sensie zachwycili mnie prostotą przekazu i tym, że jednak zwyczajne życie ma w sobie coś nadzwyczajnego.