Film zapowiadał się ciekawie, a wyszło słabo. Sztuczne teksty, naciągane i sztucznie przedłużane sceny to tylko kilka cech "Posejdona". Efekty specjalne na poziomie zerowym, efekty komputerowe przypominały mi spray z painta. Do tego masa błędów, m.in: kamera działająca po zanurzeniu w wodzie oraz ciągłe różnice w zanurzeniu pseudo okrętu (stworzonego oczywiście komputerowo). Filmu nie polecam. Oceniam na 3 ale tylko dlatego, że są gorsze produkcje opowiadające naciąganą historię tonącego statku...