Hayao jest wymiataczem w materii anime. Kropka. Ale gdy zobaczyłem OYM, zwyczajnie oniemiałem!
To produkcja jedyna w swoim rodzaju - wzruszająca fabułą, dziesiątki elementów niewystępujących wcześniej w produkcjach Miyazakiego - Szarobury moloch, Kuklux-Klan... 10 za niekonwencjonalność:D