A ja się nie zgodzę, może dlatego, że jestem jedną z tych 'nastek' :)
Ten film jest głównie o nastolatkach, o ich problemach sercowych i stosunkach z rodzicami, więc jeśli oceniają go 30- czy więcej latkowie to wiadomo, że nie wczują się tak dobrze w główną postać jak te osoby, których ten film w pewnej części dotyczy. Jednak nie uważam, żeby to była jak to określiłeś 'bajunia', gdyż do mnie ten film trafił, wniósł coś do mojego życia i nawet mnie poruszył, bo raz się wzruszyłam, co mi się prawie wcale nie zdarza. Film jest realistyczną i bardzo prawdopodobną historią. I proszę tu nie mówić, że jakbym obejrzała dramat to by mnie dopiero poruszyło, czy coś w tym stylu.
Po pierwsze, nie jestem mężczyzną i dla twojej wiadomości mam 17 lat, wiec praktycznie film nie powinien we mnie wzbudzać salw śmiechu. Ciekawe, co ze mną nie tak
wybacz, zmylił mnie nick. ale dlaczego zastanawiasz się co z Tobą nie tak, skoro każdy ma inny gust i nie jest określone, co śmieszy każdego.
zgadzam się, ale większość ludzi bawią odpowiedzi na pytania retoryczne. no, ale to nie w temacie, więc już nie będę ciągnąć
Ja też nie jestem mężczyzną i nie mam nawet 20 lat, a jakoś nie trafiają do mnie takie filmy, i jako nastolatka nie mam problemów sercowych. ;) By the way niggababe: jeśli widzisz wyraźnie, że ktoś inny podchodzi do jakiejś sprawy dojrzalej/poważniej to nie tłumacz mu oczywistych oczywistości. Co do tytułu to nie wiem, co ma "dużo śmiechu" do imienia Lola, dlatego stwierdzam, ze ten tytul jest glupi, czy to remake czy nie :)
ojej, dziękuję. nie sądzę jednak żeby było to potrzebne.
Trafił do mnie ze względu sentymentu do pewnej osoby i po prostu wczułam się w postać Loli, uważam że była b. dobrze przekazana widzowi.
i proszę nie wiązać mojego życia z moją opinią. nie znasz, nie oceniaj
Jakież to irytujące, gdy ktoś nie potrafi uszanować opinii innych...
Brak umiejętności prowadzenia dyskusji na poziomie, to jedno, a obraza drugiej osoby, to już zupełnie inna rzecz, więc jeśli chcesz sobie ulżyć, to idź wyżywać się gdzie indziej, kolego. Filmweb to nie miejsce w którym studiowana jest biografia użytkowników, więc daj sobie spokój z durnymi komentarzykami.
Ja jakoś miałam 13 lat jak to oglądałam i mnie zemdliła płytkość i banał filmu. Pozatym prymitywne postacie z równie dziecinnymi problemami.
co ma piernik do wiatraka oO anyway, film nie należy do kina bardzo ambitnego, jako "zapchaj dziura" jak znalazł. Bardziej podobała mi się jednak wersja francuska i prawdopodobnie gdyby nie ciekawość po LOLa z 2012 roku nie sięgnęłabym wcale. Czy poruszył? Raczej nie, ale do wielu osób może trafić. Kwestia gustu, kwestia sytuacji życiowej. Cyrus w roli Loli o dziwo nie była jakaś tragiczna, chociaż fajerwerków nie było - drażnił mnie jej głos czasami, ale to też kwestia gustu.
Zgadzam się z Tobą. Obejrzałam film jako taką wieczorną "zapchaj dziurę" i nie jestem pod ogromnym wrażeniem, ale też nie powiem, że nie oglądało się go przyjemnie. Nie mam żadnych uprzedzeń do Miley (chociaż czasami jej mimika i głos mnie irytują, ale nie mogę powiedzieć, że jest drewnem, czy totalnym beztalenciem), a na Demi miło się patrzyło. Reszta aktorów też nie odstawała od przyzwoitego poziomu, którego się od takich filmów oczekuje. Jedyny jakiś większy minus dla mnie, to fakt, że wszystko tak się ładnie, prosto i bezproblemowo w życiu Loli ostatecznie ułożyło. O ile jeszcze sytuację z matką mogę zrozumieć, bo miały silną więź itd., to np. nagłe zakumplowanie się z "Post-it", która przez cały film pokazana była jako zwykła puszczalska, znienawidzona przez główną bohaterkę, już trochę było przesadzone (tak jakby WSZYSTKO musiało się dobrze skończyć, przez co jak dla mnie film stracił...) Jak dla mnie zbyt cukierkowo, ale tak czy siak, film całkiem przyjemny.
Bo Ty akurat wiesz, czy ona jest dojrzała, czy też nie.
Zazdrość przez Was przemawia, bo w wieku 19 lat ma tyle kasy na koncie, ile Wy nie będziecie miały przez całe swoje życie.
To, że sie miłuje fałszywców jak Depp, nie oznacza, że po tym już nie można robić prawdziwych założeń.
Tak czy inaczej, prawda sama siebie obrania.
Fani Deppa są oświeceni i wiedza, że LOL to produkcja dla pedziów i słitasnych szesnastek!
Fani bajuń Deppa to wyłącznie szalone nastki i fani ckliwych gejowskich romansów pokroju Brokeback Mountain.