Pod kazdym wzgledem film wybitny.
Stylistycznie jedna noga w niemieckim ekspresjonizmie a druga w hollywoodzkim kinie noir. Razem tworzy to nowa jakosc.
To co mnie zaskakuje w Kruku za kazdym razem to swoboda wypowiedzi, bezposredniosc. Absolutnie nowoczesny chcialo by sie powiedziec. Kiedy pomysle, ze jakies 10 lat pozniej w polskiej kinematografii ciagle sililismy sie na jakies metne, srednio zrozumiale symbole, przekazy, przenosnie - fuj! Okazuje sie, ze glebsze znaczenie da sie przeniesc za pomoca starannie opracowanego scenariusza. Opisana historia odnosi sie faktycznie do owczesnej sytuacji podzielonej Francji, niemniej idealnie broni sie sama w sobie. Zwroce uwage, ze mimo ponurego watku znalazlo sie miejsce na humor i bynajmniej nie sluzacy rozladowaniu napiecia. Ot - samo zycie z jego smutkami i radosciami.
Doskonale zagrany, pieknie oswietlony, czytelny, interesujacy, wciagajacy... no nie moge przestac sie zachwycac. Lektura obowiazkowa!
Filmowi niewiele brakuje do 100 lat a trzyma w napięciu jak niejeden współczesny. Do końca stawiałem na tą dziewczynke co bawi sie piłką. A tu takie zaskoczenie. Dziś anonimy listy zastąpił net, fejs i stalking? Warto zobaczyć film i jak plotka potrafi zniszczyć i podzielić małą lokalną społeczność. I czy można jakoś z tym sobie poradzić. To nie będzie w żadnym wypadku strata czasu. A raczej zabawa w szukanie winnego