Bardzo mi szkoda wszystkich kobiet, które musiały jako aktorki zmagać się podobnym trakowaniem. :(
Jeśli ktoś cię zmanipuluje, wykorzysta swoją władzę, pozycję żeby się z Tobą przespać to jesteś ofiarą. Co jeśli wiesz, że być może wybiorą cię do roli ale musisz tylko się lekko przełamać, raz mu się oddasz ale już pójdzie z górki. Nikt się nie dowie, a swoją szansę dostaniesz i pokażesz swoje możliwości jako aktorka. Czy taką wyrachowaną osobę nazwałabyś ofiarą? Jeśli założymy, że każda aktoreczka, która została "odkryta" się z kimś przespała dla szansy to słabo to wygląda. Wierzę, że są aktorki i to znaczna większość, która tego nie zrobiła. Wychodzi na to, że trzeba być twardą sztuką, żeby cię ta machina showbiznesu nie przemieliła.