Nie wiem, może czegoś nie zrozumiałem do końca (francuski nie jest moją mocną stroną), ale film jest świąteczną historyjką absolutnie pozbawioną fantastyki (mimo że w wielu miejscach w sieci figuruje jako fantasy), w dodatku zakończoną tak nieświątecznie, że aż ręce opadają.
W małym miasteczku żyje sobie cichy i...